piątek, 12 października 2018

Magazynowanie energii w sieci


Magazynowanie energii w sieci - prosument po nowemu


Wyobraźcie sobie, że Wasza domowa elektrownia wyprodukowała więcej prądu, niż potrzebowaliście i nadwyżki magazynujecie sobie aby móc je wykorzystać w przyszłości. Science fiction? Od dwóch lat, użytkownicy mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii mogą magazynować energię w sieci i pobierać gdy jej potrzebują. Dziś opiszę Wam zasady i korzyści wynikające z Net-meteringu.

Net-metering został wprowadzony do Polski nowelizacją ustawy o odnawialnych źródłach energii, z dnia 1 lipca 2016 roku. W myśl jej zapisów, każdy, nieprowadzący działalności gospodarczej, właściciel przyłączonej do sieci energetycznej mikroinstalacji OZE (fotowoltaika, turbina wiatrowa, itp.), który wyprodukuje nadwyżki energii, może później odebrać ją (po potrąceniu części) na własne potrzeby. W zależności od mocy instalacji, zakład energetyczny zabiera 20 lub 30 procent zgromadzonej energii. Przyznam, że w porównaniu z cenami gwarantowanymi ten mechanizm się wyjątkowo udał, gdyż czyni takie inwestycje jak fotowoltaika opłacalnymi.

Co dzieje się z prądem, który wyprodukowałem a nie zużyłem?

Dokładnie to, co z Twoimi składkami na ZUS :-) Twoje nadwyżki są wtłaczane do systemu i pracują dla dobra ogółu. Ponadto, są skrupulatnie liczone (wymaga to instalacji dwukierunkowego licznika energii) i zapisywane jako "Twoje". W chwili, gdy produkujesz mniej energii niż zużywasz, uznaje się, że energia, którą pobierasz pochodzi z tego, co uzbierałeś w swoim magazynie. Co dzieje się z naszymi pieniędzmi w ZUS? ... Nie o tym jest ten blog :-) Przykład poniżej:

Opracowanie własne
Kowalski posiada instalację fotowoltaiczną o mocy 3 kW. Pierwszego, słonecznego dnia jego pojechał na ryby, więc zużył zaledwie 1 kWh a w tym czasie jego instalacja wyprodukowała 3 kWh. Powstała 2 kWh nadwyżki trafiły do magazynu, czyli do sieci.

Drugi dzień również był słoneczny, więc fotowoltaika również wyprodukowała 3 kWh. Ale Kowalski był w domu i zużył całe 3 kWh. Jak widzicie, Kowalski nie miał ani nadwyżki, ani niedoboru.

Trzeciego dnia lało jak z cebra, więc instalacja ledwo wycisnęła z siebie 1,5 kWh. Kowalski po powrocie do domu musiał wysuszyć całe ubranie i zużył 4 kWh. Bilans tego dnia to 2,5 kWh niedoboru.

I teraz magazyn. Zgromadzone w nim 1,6 kWh (2 kWh przekazane do sieci po potrąceniu 20% przez zakład energetyczny), pozwoliły w dużej części uzupełnić niedobór energii w domu Kowalskiego, tak więc zapłaci on tylko za zużyte 0,9 kWh energii! Bez fotowoltaiki musiałby kupić 8 kWh!

Czy to się opłaca?

Jak wynika z powyższego przykładu, posiadanie mikroelektrowni przynosi wymierne korzyści finansowe. Nie bez znaczenia jest fakt zmagazynowania energii, dzięki któremu produkcja może być skonsumowana wtedy, kiedy my chcemy a nie od razu. Tracimy jedynie 20 % energii zmagazynowanej (lub 30 dla większych instalacji), tytułem opłaty za magazyn.

Ale Fajne! Ja też tak chcę! Co mam zrobić, żebym mógł magazynować energię w sieci?

Po pierwsze - posiadać jakieś źródło. Moim zdaniem, net-metering jest wprost stworzony dla instalacji fotowoltaicznych, bowiem pozwala idealnie wykorzystać różnice między porami, kiedy produkujemy energię (okolice południa) i kiedy ją zużywamy (poranny i popołudniowy szczyt). Mała instalacja PV zaczyna się od 15 tysięcy złotych i zwraca się zwykle w ciągu 15 lat.

Po drugie - jeśli moc Twojej instalacji nie przekracza 50 kW (misroinstalacja), to wystarczy ją tylko zgłosić do zakładu energetycznego.

Po trzecie - dwukierunkowy licznik energii - rzecz bardzo ważna. Standardowe liczniki liczą energię ale nie potrafią rozpoznać kierunku, w którym ona płynie! W najgorszym przypadku, energia wyprodukowana, byłaby po prostu policzona jako zużyta a przecież chodzi o coś zupełnie przeciwnego. Dlatego instalację uruchamiamy dopiero PO wymianie licznika!

Pozostałe ważne rzeczy:

Przy zużyciu energii przez Prosumenta, przyjmuje się, że energia pochodzi kolejno z: 1 - własnego źródła; 2 - magazynu; 3 - sieci energetycznej.

Każda kilowatogodzina wprowadzona do magazynu, pozostaje tam przez 365 dni. Tyle masz czasu na jej wykorzystanie, niezależnie od okresu rozliczeń ze sprzedawcą. Energię z magazynu pobiera się zgodnie z zasadą: pierwsze weszło - pierwsze wyszło.

5 komentarzy:

  1. Ciekawe informacje, ja jestem świeża w temacie i czytam sobie odnośnie tego jak wspomagać ekologię i iść bardziej w odnawialne źródła energii. Czytałam też ostatnio na https://suntrack.pl/blog/fotowoltaika/przetwornica-napiecia-sinus o przetwornicach prądu. Czytałam bo chcemy kupić przetwornicę ale dowiedziałam się, że aby działała jak należy musi być dobrze podłączona. Chyba muszę wynająć specjalistę do montażu fotowoltaiki z przetwornicą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać, że coraz więcej osób interesuje się tego rodzaju tematyką, jak i nowoczesnymi rozwiązaniami. Jakie technologie i rozwiązania mogą być stosowane, to bogata oferta https://www.se.com/pl/pl/ może przybliżyć. Tu już mamy do czynienia z innowacyjnymi rozwiązaniami w wielu dziedzinach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do kwestii energii i oszczędności to na pewno warto zainteresować się fotowoltaiką, która jest w dodatku ekologicznym rozwiązaniem. Także można liczyć na dopłaty do takiej instalacji. Szczegóły na ten temat można tu znaleźć: http://naszglospoznanski.pl/fotowoltaika-2021-program-moj-prad-bedzie-kontynuowany/

    OdpowiedzUsuń
  4. Magazynowanie energii w dzisiejszych czasach jest proste, ponieważ mamy bardzo dużo możliwości. Sam posiadam podstawowy magazyn energii i fotowoltaikę w Bydgoszczy, która generuje tę energię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jest żadną tajemnicą, że jeśli montować obecnie panele fotowoltaiczne to najlepiej z magazynem energii na który można dostać naprawdę wysokie dotacje, zobaczcie sami na https://fiberlink.pl/fotowoltaika/magazyn-energii/ . Dzięki temu z całej energii wyprodukowanej przez słońce można od razu korzystać, nie trzeba odsprzedawać do sieci taniej niż się potem kupuje.

    OdpowiedzUsuń